Home
Wyszukiwarka
Aktualności
Zapowiedź
Opracowania
Wyniki z egzaminów
Oferta szkoleniowa
Klienci
Referencje
Aplikacja AKO
Pobieranie SWN demo
Oferta cenowa SWN
IAR poleca
Forum dyskusyjne
Kontakt
 
    
 

4 września: zapowiedź wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o 3%, 9%, czy 5%

2017-09-03, autor: Bogdan Stępień                                                                  > powrót
© Copyright. Cytowanie/powoływanie się jest dozwolone jedynie z podaniem autora i źródła - pełnego odnośnika!

Najważniejsza informacja jest na samym końcu.

    Jakiś czas temu pani Anna Zalewska - reformatorka polskiej oświaty, minister edukacji narodowej, obiecała nauczycielom wzrost ich wynagrodzenia o 15% rozłożony na trzy lata - z rozpoczęciem od roku 2018.

    Na rok 2017 subwencja oświatowa ustalona w ustawie budżetowej wynosi 41 909 536 tys. zł, a wg projektu ustawy budżetowej na rok 2018 ma wynieść 41 932 752 tys. zł. Zatem planowany wzrost tej subwencji ma wynieść 23 216 tys. zł (nieco więcej niż 23 mln zł).

    Gdyby ten wzrost subwencji miał być spowodowany tylko wzrostem wynagrodzeń nauczycieli, to wynagrodzenia te wzrosłyby aż około 0,07%, co w przeliczeniu na złotówki - średnio na przeciętnego nauczyciela pracującego na pełny etat, byłoby trochę mniej niż 4 zł brutto na miesiąc. Każdy przyzna, że to przepiękna podwyżka, podwyżka nad podwyżkami!

    Jeżeli jednak uważnie przeszukamy projekt ustawy budżetowej na rok 2018, to w rozdziale 75818 (rezerwy ogólne i celowe) znajdziemy zapis: Środki na podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, które mają wynieść 1 092 000 tys. zł.

    Zatem teraz każdy pewnie powie, że pani Anna Zalewska zabezpieczyła jednak większe środki na podwyżki na wynagrodzenia dla nauczycieli na rok 2018. No dobrze, no dobrze, ale w takim razie rodzi się pytanie: dlaczego te środki są w rezerwie budżetowej, a nie tam gdzie zgodnie z prawem powinny być, czyli w subwencji oświatowej? Czyżby p. Anna Zalewska rozważała taką możliwość(?): jak nauczyciele nie będą grzeczni, to podwyżki tej nie dostaną? Tutaj prawdopodobnie nie o to chodzi, tutaj chodzi o zwykłe pani minister szachrajstwo.

    Proszę zauważyć, że rezerwa budżetowa, o której my tu mówimy, przewidziana jest na wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ale wyłącznie samorządowych. A gdzie są środki na wzrost wynagrodzeń nauczycieli niesamorządowych? Ktoś pomyśli, a co nas tam obchodzą wynagrodzenia nauczycieli niesamorządowych, tym bardziej, że oni nie podlegają Karcie Nauczyciela. Jeżeli ktoś tak pomyśli, to zdradzi swoją nieznajomość prawa w zakresie finansowania oświaty oraz obszernych skutków MEN-owskiego planowanego szachrajstwa.

    Na czym polega, to bardzo prawdopodobne, bo ocierające się o pewność szachrajstwo? To prawdopodobne szachrajstwo będzie przypominało - przetestowane już w MEN, szachrajstwo z roku 2012 - za rządów PO-PSL. Od lutego 2012 roku miały wzrosnąć składki rentowe, tym samym miały wzrosnąć również wydatki samorządów na ich zadanie własne, jakim jest oświata, która z mocy prawa jest wspierana przez subwencję oświatową, a jej wysokość w ustawie budżetowej regulowana art. 28 ust. 1 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.

    Nie przedłużając jednak tego wpisu, poprzez szczegółowe opisanie planowanego (prawdopodobnie) szachrajstwa pani Anny Zalewskiej w ustalaniu subwencji oświatowej na rok 2018, do którego wrócę w późniejszym terminie, warto przypomnieć, że na rok 2012 subwencja oświatowa w ustawie budżetowej została zaniżona o około 1.5 mld zł, środki z rezerwy budżetowej związane ze wzrostem składki rentowej zostały podzielone niezgodnie z art. 28 ust. 6 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i nastąpiło to dopiero pod koniec roku. Środki te zostały przekazane samorządom dopiero z ostatnią (12-tą) ratą subwencji oświatowej.

Wróćmy teraz do istoty sprawy: na jaki wzrost wynagrodzeń mogą liczyć nauczyciele samorządowi w roku 2018?

W oparciu o kwotę rezerwy celowej - podaną wyżej, odpowiednie dane z Systemu Informacji Oświatowej (wrzesień'2016) oraz zapowiedź MEN wynika, że 4 września 2017 r. - w dzień rozpoczęcia roku szkolnego, pani Beata Szydło - premier rządu RP i pani Anna Zalewska - minister edukacji narodowej, uroczyście i wespół w zespół ogłoszą światu wzrost wynagrodzeń nauczycieli samorządowych na rok 2018, który szacunkowo powinien wynieść około 3%.

A może jednak to będzie tak, że nie od 2018 roku (w domyśle od stycznia) nastąpi podwyżka wynagrodzeń nauczycieli, ale dopiero od września 2018 roku. Gdyby tak było, to wynagrodzenia te wzrosłyby wprawdzie później ale szacunko nie o 3%, ale powinny wzrosnąć aż około 9%, bo są na to w rezerwie odpowiednie środki.

Jaki wzrost wynagrodzeń nauczycieli i od kiedy nastąpi, czy będzie to szcunkowo 3% od stycznia'2018, czy też szacunkowo 9% od września'2018, poznamy jako zapowiadaną (tajemniczą) niespodzianę dopiero jutro - z ust samej pani Beaty Szydło - premiera rządu RP, przy asyście pani Anny Zalewskiej - ministra edukacji narodowej (lub vice versa).

Niezależnie jednak od tego, czy wzrost wynagrodzeń szacunkowo o 3% nastąpi od stycznia'2018, czy też szacunkowo o 9% od września'2018, efektywny wzrost wynagrodzeń nauczycieli za cały rok wyniesie szacunkowo 3%!

Wydaje się, że wzrost wynagrodzeń nauczycieli nastąpi dopiero od września'2018, a wnioskować to by należało z przeznaczeniem na nich środków nie w subwencji oświatowej a rezerwie budżetowej.

Dodano dnia 03.09.2017 r. o godz. 20:30:

Sprawa się już wyjaśniła, w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej (z dnia 24 sierpnia 2017 r.) znalazłem międzyczasie zapis, który mówi wprost, że wzrost wynagrodzeń nauczycieli nastąpi od 1 maja 2018 roku i wyniesie 5%, co w skali całego roku efektywnie da wzrost wynagrodzeń nauczycieli w wysokości około 3%, czyli jak wyżej szacowałem. I jaka w tym niespodzianka? Niespodzianką jest tu chyba tylko maj!

Dodano dnia 04 września 2017 r. godz. 16:05:

Była jednak niespodzianka, bo zamiast podwyżki dla nauczycieli od 1 maja 2018 roku o 5%, jak napisano w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2018 rok (z dnia 24 sierpnia 2017 r.), pani Beata Szydło przy asyście pani Anny Zalewskiej oznajmiła światu z Dobrzechowa (podkarpackie), że nastąpi ona o miesiąc wcześniej, czyli od 1 kwietnia. Nic jednak nie wspomniała, czy w związku w tym środki na ten cel zostaną zwiększone, i czy minister finansów wie o zmienie terminu wprowadzania tej podwyżki.

> powrót